Po kłótni z przyjacielem, kiedy wina jest obopólna, kto z Was pierwszy wyciągnie rękę na zgodę? 2010-02-04 13:55:44; Kto powinien pierwszy podać rękę? 2011-08-05 22:50:14; Przedstawiono Cię starszej osobie, kto pierwszy wyciąga dłoń na przywitanie? 2011-03-28 21:20:41; Kto pierwszy wyciąga rekę na zgodę . ? 2012-03-05 18:51:41
Read Kto pierwszy przeprasza po kłótni? from the story Preferencje Black Veil Brides by xxxmisiuxxx (crazygirl112) with 342 reads. christiancoma, jinxx, bvb. A
Wleciał w nim w budynek klubowy niepodal lotniska, w któym odbywałą się rodzinna impreza. Uczestnicy imprezy podają, że podczas kłótni z żoną mężczyzna uderzył kobietę, po czym został wyrzucony z imprezy przez własnych znajomych. Następnie udał się do hangaru firmy, przez którą był zatrudniony i uprowadził samolot.
Chłopi - streszczenie. Autor Władysław Reymont. Autorką streszczenia jest: Adrianna Strużyńska. „Chłopi” to powieść społeczno-obyczajowa Stanisława Reymonta, przedstawiająca życie mieszkańców wsi Lipce na przestrzeni czterech pór roku. Utwór ukazywał się w odcinkach w
Świat byłby piękniejszy, a my szczęśliwsi, gdybyśmy stosowali zasady dobrej komunikacji. Skorzystaj z 3 ćwiczeń, które pomogą ci w porozumieniu z bliską osobą po kłótni bądź kryzysie. Uprzedzenia w twojej głowie. Uprzedzenie potrafi oczywiście wtrącić się do porozumienia, a nawet je z góry przekreślić.
W takim przypadku mężczyzna powinien być w stanie prawidłowo zareagować. W tym artykule dowiemy się, jak pogodzić się z dziewczyną po gwałtownej kłótni. Pierwszy krok. Przede wszystkim po kłótni trzeba się uspokoić.Nie powinieneś od razu próbować wyeliminować konfliktu, który już wystąpił.
CWR1M. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2018-03-15 23:59:56 Klara75 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-15 Posty: 1 Temat: Mój chłopak długo się nie odzywa po kłótniOstatnio przeżywam trudny okres w życiu, przygotowania do matury, chora mama, do tego koleżanki z klasy nagle się ode mnie odwróciły. Piszę o tym, bo w poniedziałek powiedziałam o tym swojemu chłopakowi z prośbą o jego wsparcie w tych trudnych dla mnie chwilach, po czym on zareagował na to bardzo obojętnie. Bardzo się wkurzyłam z tego powodu i w złości powiedziałam mu, że go nienawidzę, ponieważ poczułam się tak jakby właśnie zostawiła mnie ostatnia bliska mi osoba. Tego samego dnia próbowałam się z nim skontaktować i go przeprosić, bo wiem, że bardzo go zabolało to co powiedziałam. Dzwoniłam, pisałam, nagrywałam się..i nic cisza od 4 dni. Od tego czasu codziennie płaczę i nie wiem co mam zrobić, ponieważ bardzo cierpię z tego powodu wiem, że z jednej strony sobie na to zasłużyłam, ale to tak boli, że nie daje sobie z tym rady. Dodam to tego, że jesteśmy ze sobą od 1,5 roku i dosyć dobrze się znamy. Kocham go i chcę z nim być. Zastanawiałam się tylko czy warto spróbować jeszcze raz się odezwać po tym jak ochłonął, ale boję się, że wyjdę na desperatkę, że znowu wyjdzie po jego myśli, a ja daje sobą manipulować w ten sposób. Z drugiej strony on jest dosyć zamknięty w sobie i rzadko kiedy pierwszy się odzywa. Nie wiem co mam robić, bo w mojej pojawiają się różne myśli, raz nawet pomyślałam, że dobrze by było gdybym umarła, bo nikt już by nie cierpiał z mojego powodu, ale było to tylko chwilowe zachwianie, prócz tego myślę jeszcze, że może on po prostu nie chce już ze mną być i tymi słowami nawet poszłam mu na rękę..Ehh..najgorsze jest to, że przez to wszystko nie mogę się skupić na niczym innym, na przygotowaniach do matury tym bardziej. Nie wiem co mam robić, myślicie, że warto odezwać się jeszcze raz, czy czekać aż on się odezwie biorąc pod uwagę, że wydzwaniałam tego samego dnia i nic? 2 Odpowiedź przez Leśny_owoc 2018-03-16 00:47:55 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-16 00:48:55) Leśny_owoc Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-03-16 Posty: 1,466 Odp: Mój chłopak długo się nie odzywa po kłótni Po pierwsze (i najważniejsze) się uspokój! Wiem, że trudno będzie Ci uwierzyć, ale z wiekiem naprawdę dowiesz się co to są prawdziwe problemy . Jeśli chodzi o koleżanki - to poszukaj nowych, dotychczasowe olej. Szkoda życia. Spróbuj więcej chwil spędzać z mamą, abyście obie się wspierały. Chłopak... no cóż źle zrobiłaś, ale z drugiej strony z Nim coś mocno nie halo. Słyszy, iż Jego dziewczyna ma poważne (jak na Wasz wiek, oczywiście za wyjątkiem choroby mamy - to coś bardzo poważnego) problemy, a zero wsparcia? Do tego pomimo przeprosin - zero refleksji "może nie dałem wsparcia?". Radzę Ci tu i teraz zakończyć tę farsę którą zwiesz "związkiem". Być może On nie czuje się na siłach, aby wspierać Ciebie w trudnych chwilach?Wiem jedno - będzie lepiej . Przestań uzależniać własne szczęście = samoocenę od innych osób. Jak sama zauważyłaś to jest Twój poważny problem. 3 Odpowiedź przez zmartwiony86 2018-03-16 15:00:15 zmartwiony86 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-18 Posty: 904 Odp: Mój chłopak długo się nie odzywa po kłótniMoim zdaniem albo facet ma już po dziurki w nosie Twoich narzekań i chce odpocząć albo chciał od dawna Cię rzucić i teraz skorzystał z takiego pretekstu, 4 Odpowiedź przez UżytkownikForum 2018-03-17 16:09:24 UżytkownikForum Gość Netkobiet Odp: Mój chłopak długo się nie odzywa po kłótniJeśli mówisz komuś, że go nienawidzisz to licz się z tym, że może się już w ogóle nie odezwać. 5 Odpowiedź przez Monoceros 2018-03-17 18:36:55 Monoceros Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 3,146 Wiek: XXX Odp: Mój chłopak długo się nie odzywa po kłótni Leśny_owoc napisał/a:Po pierwsze (i najważniejsze) się uspokój! Wiem, że trudno będzie Ci uwierzyć, ale z wiekiem naprawdę dowiesz się co to są prawdziwe problemy . Jeśli chodzi o koleżanki - to poszukaj nowych, dotychczasowe olej. Szkoda życia. Spróbuj więcej chwil spędzać z mamą, abyście obie się wspierały. Chłopak... no cóż źle zrobiłaś, ale z drugiej strony z Nim coś mocno nie halo. Słyszy, iż Jego dziewczyna ma poważne (jak na Wasz wiek, oczywiście za wyjątkiem choroby mamy - to coś bardzo poważnego) problemy, a zero wsparcia? Do tego pomimo przeprosin - zero refleksji "może nie dałem wsparcia?". Radzę Ci tu i teraz zakończyć tę farsę którą zwiesz "związkiem". Być może On nie czuje się na siłach, aby wspierać Ciebie w trudnych chwilach?Wiem jedno - będzie lepiej . Przestań uzależniać własne szczęście = samoocenę od innych osób. Jak sama zauważyłaś to jest Twój poważny mój borze, Leśny Owocu, już bardziej protekcjonalnie nie mogłaś zabrzmieć... czyli chora mama to nie jest prawdziwy problem? Odwracający się od Ciebie ludzie to nie jest problem? Nie odzywający się od 4 dni partner romantyczny to nie prawdziwy problem? Umniejszanie czyichś problemów dlatego, że jest młodszy i ma mniejsze doświadczenie z radzeniem sobie z wszelkiego rodzaju kłopotami jest nie w życiu takie momenty, gdzie jest trudno, i wtedy liczy się na najbliższych. Na kogo ona ma liczyć, skoro w tym momencie osoby, które przy niej były, nie reagują na jej próby kontaktu?Twoja złość, Autorko wątku, pewnie była trudna do zniesienia dla twojego partnera. Sama musisz ocenić, czy chcesz być z kimś, kto tak reaguje na twoją złość - zamiast porozmawiać, zareagować na próby kontaktu, chęć porozumienia unikaniem. Niestety wygląda na to, że jemu nie zależy na twoich przeprosinach, nie ma ochoty na poprawienie sytuacji. Co prawda jesteście bardzo młodzi, więc to jasne, że umiejętność rozmawiania (a także kontrolowania swoich emocji i wyrażania swoich uwag bez atakowania innych) wypracowuje się właśnie w relacji. Mam nadzieję, że jeśli się okaże, że facet chce jednak rozmawiać, i ty też będziesz tego chciała, to uda wam się poukładać to, co między wami jest i w jaki sposób zachowujecie się wobec siebie - bo krzyczenie komuś, że się go nienawidzi jest dziecinnym zachowaniem, ale unikanie kogoś, z kim się było przez 1,5 roku również jest wyjątkowo masz dobrą relację z matką, może z nią porozmawiaj. Jej choroba nie oznacza, że nie jest w stanie dać ci wsparcia, którego potrzebujesz. If you can be anything, be kind. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Nie jestem zwolenniczką rozważań w stylu: kto powinien odezwać się pierwszy i kiedy można to zrobić? Wychodzę bowiem z założenia, że jak chcę się z kimś skontaktować, to po prostu to robię. Nie żyjemy w XIX wieku, ani nie mieszkamy w Arabii Saudyjskiej, by zastanawiać się, czy w ogóle wypada to zrobić. W końcu mamy równouprawnienie i możemy korzystać z tych samych praw co mężczyźni. Kto powinien odezwać się pierwszy po sprzeczce? Kto powinien przełamać ciszę, gdy ta trwa zdecydowanie zbyt długo? Źródło: Pixabay Kto powinien pierwszy zaproponować spotkanie? Kto powinien odezwać się pierwszy, aby umówić się na spotkanie? W tym wypadku może to zrobić zarówno kobieta, jak i mężczyzna. Naprawdę nie stanie się nic złego, gdy to płeć piękna wyjdzie z inicjatywą i zaproponuje spacer czy wyjście do pubu. Owszem, przyzwyczaiłyśmy się, że w naszej kulturze inicjatywa leży po stronie faceta, ale czasem można przełamać ten schemat. Większość mężczyzn uzna to za miły gest. Oni też nie zawsze są pewni, czy nam zależy i czasem po prostu boją się zbłaźnić. Nie ma nic żenującego w tym, gdy kobieta wychodzi z inicjatywą. Ba, jeśli czujesz, że cię nosi i masz dość czekania, to lepiej będzie, gdy po prostu to zrobisz. W końcu nawet jeśli dostaniesz kosza, to świat się przez to nie zawali. Znasz swoją wartość i na brak powodzenia wśród mężczyzn nie narzekasz. Przynajmniej będziesz miała jasność sytuacji, że z tym facetem nic nie wyjdzie, w rezultacie twoje oczy wciąż pozostaną szeroko otwarte i nie przegapisz ciekawego przystojniaka. Kto powinien pierwszy napisać po randce? Przyjęło się, że pierwszy powinien napisać facet. W rzeczywistości jednak nie ma to większego znaczenia. Jeśli chcesz się do niego odezwać, to nie powstrzymuj na siłę swojej naturalnej potrzeby, tylko to zrób. Najwyżej dostaniesz kosza, ale przynajmniej będziesz wiedziała, na czym stoisz. Po co żyć złudzeniami i marnować czas, skoro sprawę można wyjaśnić od razu z korzyścią dla obydwu stron. Oczywiście, nie chodzi o to, by pisać do kogoś na siłę, przełamując swoje wewnętrzne opory. Jeśli nie masz potrzeby odzywać się jako pierwsza, to po prostu tego nie rób, zakładając optymistycznie, że facet okaże się wyznawcą starej szkoły i sam rzeczywiście przejmie inicjatywę. Jeśli zależy ci na silnym, pewnym siebie mężczyźnie, to jest to naprawdę dobre rozwiązanie. Przynajmniej wyeliminujesz facetów, którzy tacy nie są. Kto powinien odezwać się pierwszy po sprzeczce? Wszyscy jesteśmy ludźmi, na dodatek każdy z nas wyrastał w nieco innych warunkach, przez co mamy inne potrzeby i oczekiwania. Nic dziwnego, że gdy spotykają się dwie odmienne osobowości, o sprzeczkę nietrudno. Kto powinien odezwać się pierwszy po kłótni? Najlepiej byłoby, gdyby zrobiła to osoba, która po wszystkim spostrzegła, że nie miała racji i robiła z igły widły. Co jednak, jeśli ona nie dostrzega w sobie winy lub zwyczajnie boi się, że druga strona jej tego nie wybaczy? Osoba, która czuje się pokrzywdzona, także może wyciągnąć rękę na zgodę, ale pod jednym warunkiem. Zrobi to, stawiając sprawę jasno. Jestem skłonna ci wybaczyć, że zrobiłeś to i to, ale nie chcę, żeby to się więcej powtórzyło, bo było mi przykro, że mi nie ufasz i posądzasz o złe intencje. Jednak osobie, która czuje się pokrzywdzona, trudno zrobić pierwszy krok. Po prostu często czuje się zraniona podejrzeniami partnera i jego niewłaściwą postawą. Kto powinien przełamać ciszę, gdy ta trwa zbyt długo? Jeśli chcesz dowiedzieć się, co u niego słychać, to po prostu napisz lub zadzwoń. Korona ci z głowy nie spadnie, a ty będziesz miała świadomość, że zrobiłaś wszystko, co w twojej mocy. Jeśli on jednak nie odpisuje na twoją wiadomość, to daj sobie spokój. Nie nękaj go SMS-ami, wiadomościami na Messengerze. On może zwyczajnie sobie nie życzyć kontynuowania znajomości, a ty ze swoją nachalnością wychodzisz na stalkerkę. To nie do końca dobre rozwiązanie, dlatego napisz raz lub dwa razy. Możesz założyć, że SMS nie dotarł i dla spokoju ducha wysłać tę samą wiadomość na Facebooku. Przynajmniej wiesz, że któraś z nich na pewno do niego dotarła. Jeśli on dalej milczy, to sprawa jest prosta. Nie odzywa się, bo go nie interesujesz, daj mu więc jego upragniony święty spokój i więcej nie pisz ani nie dzwoń. Jeśli rzeczywiście miał młyn w pracy, kiepsko się czuł, rozwiązywał problemy rodzinne, to w końcu odezwie się chociażby z głupim pytanie: co słychać lub czy wiesz, gdzie można kupić/wypożyczyć etc.
czy znow wyciagnac pierwsza reke? - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 11 ] 1 2012-06-21 23:21:32 lara29 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-12 Posty: 79 Wiek: 30 Temat: czy znow wyciagnac pierwsza reke?dziewczyny czy po klotni z chlopakiem odzywacie sie pierwsze?jak sie zachowac w takich sytuacjach gdy po klotni on milczy kilka dni,i nie ma roznicy kogo to wina,czy odezwac sie pierwszemu czy az to on zrobi?moze go przetrzymac zeby sprawdzic czy mu zalezy,no wlasnie a jak chlopak czesto tak postepuje to moze rzeczywiscie mu nie zalezy,albo zaczyna odzywac sie bo dwoch dniach ma ochote na seks,a po masz wrazenie ze tylko po to sie odezwal bo znowu jest chlodny,a moze przetrzymac go bez seksu?przeciez nie mozemy wyciagac reki zawsze pierwsze,bo oni szybko sie do tego wy postepujecie w takich sytuacjach? 2 Odpowiedź przez bezradny -uk 2012-06-21 23:29:57 bezradny -uk Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-21 Posty: 4 Odp: czy znow wyciagnac pierwsza reke?JAKO FACET RADZE POROZMAWIAC. 3 Odpowiedź przez mada77 2012-06-21 23:34:24 mada77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-19 Posty: 291 Odp: czy znow wyciagnac pierwsza reke? o mnie chodzi,caly czas ja pierwsza robilam pewna,ze wlasnie dlatego mnie nie mnie niemilosiernie,a ja i tak sie prostu nie wytrzymywalam,az zaczelo to przypominac on nabieral pewnosci i przerzucal wine na to byl najwiekszy blad ,jaki ,jak uwazasz,jak 4 Odpowiedź przez question 2012-06-21 23:42:56 Ostatnio edytowany przez question (2012-06-21 23:43:29) question Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-04 Posty: 21 Odp: czy znow wyciagnac pierwsza reke?Myślę że odezwać powinien się ten kto doprowadził do kłótni, w ramach przeprosin, żalu. Wiem, że to nie zawsze jest regułą, ale tak wypada- zresztą jeżeli odzywasz się zawsze Ty, nawet jeśli on zawinił to jest to nie fair i powinnaś to zasugerować. 5 Odpowiedź przez lara29 2012-06-21 23:57:20 lara29 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-12 Posty: 79 Wiek: 30 Odp: czy znow wyciagnac pierwsza reke?mada zgadzam sie z toba,oni to wykorzystuja jak zawsze pierwsze sie odzywamy,moze jestem wredna ale tym razem poczekam na niego,zasluguje na normalne traktowanie a nie na lekcewazenie mojej osoby,niezle bedzie musial sie teraz napracowac zebym go normalnie troche sie boje jakie wynikna z tego konsekwencje,ale jak mu zalezy to sie postara,zle mowie?dziewczyny nie dajmy soba pomiatac! 6 Odpowiedź przez mada77 2012-06-22 00:06:21 mada77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-19 Posty: 291 Odp: czy znow wyciagnac pierwsza reke?Wiem w czym rzecz,moj eks przekroczyl wszelkie mozliwe granice w braku wina byla taka,ze pozwolilam sie zdominowac ,i robil co kazdej awnturze ja wtedy gdy nakrylam go na pisaniu z babami z niestanowcza,wlazl mi na glowe i obrocilo sie to w zwiazek patologiczny,zwiazek katai ofiary. 7 Odpowiedź przez lara29 2012-06-22 00:17:22 lara29 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-12 Posty: 79 Wiek: 30 Odp: czy znow wyciagnac pierwsza reke?czyli uwazasz ze warto walczyc i pokazac mu ze nie moze mnie w ten sposob traktowac? 8 Odpowiedź przez mada77 2012-06-22 00:25:40 mada77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-19 Posty: 291 Odp: czy znow wyciagnac pierwsza reke?Nie-warto,a trzeba! 9 Odpowiedź przez klarek 2012-06-22 08:09:23 klarek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-28 Posty: 896 Wiek: 52 Odp: czy znow wyciagnac pierwsza reke?Jak ty zaczęłaś, to ty powinnaś się odezwać? I radzę to zrobić jeśli ci zależy na tym związku. A często się kłócicie ? I o co? Kto zaczyna ? 10 Odpowiedź przez Leila01 2012-06-22 09:55:03 Leila01 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-11 Posty: 2,752 Odp: czy znow wyciagnac pierwsza reke? Jakie to dziecinne...Ja przestałam sie juz fochać. Kłócimy sie /sporadycznie alleluja/, "po przepychamy" słownie i zalega cisza na jakiś czas /kilka minut, maks. 30/. On sie pyta czy jestem zła /zawsze/. Wcześniej zazwyczaj byłam. Teraz po prostu szkoda mi energii i czasu na boczenie się bo i tak w końcu wszystko sie wyprostuje i tak. I nie chce mi sie po prostu "fochac".Fakt faktem, mam takiego partnera, który nauczył sie doprowadzać rozmowy do końca. Na początku związku zwyczajnie "uciekał".Wszystko zależy od ludzi. A jak Twój "chłopczyk" boczy się a potem mizia bo chce mu się seksiku to zwyczajnie powiedz mu jak to wygląda. Jak to nos w górze, obrażony książę, a jak wzięła go "chcica" to przyłazi jak sie nie zachowują dojrzałe istoty... To my tworzymy nasze własne przeznaczenie... Posty [ 11 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 08:07 poczekaj troche, niech tym razem ona zadzwoni/ napisze. a jak nie to zrób to ty ! : >powodzenia i szcześcia ; * blocked odpowiedział(a) o 08:33 Wiesz ja jak bym była na miejscu tej dziewczyny to nigdy bym pierwsza nie zadzwoniła do chłopaka - więc obecnie znajdujesz sie w błednym kole - tyle Ci mogę powiedzieć - jak ona się nie odezwie to Ty chyba będziesz musiał to zrobić - zależy po czyjej stronie leży wina i kto rozpoczął ta kłótnie, ale jak Ci na tej dziewczynie zależy to Ty raczej Ty bedziesz musiał wziąść sprwy w swoje ręce i napisać do niej jako pierwszy - życzę powodzenia i pozdrawiam :) EKSPERTMidiś odpowiedział(a) o 09:43 To zależy kto zawinił... Jeżeli Ty, no to to jest oczywiste, że powinieneś się odezwać..najlepiej było by, gdybyś do niej zadzwonił i się z nią umówił, albo od razy do niej poszedł. Jeżeli wina leży po jej stronie.. to poczekaj, aż ona zrobi pierwszy ruch.. no chyba, że tego nie zrobi to wkrocz do akcji kamelot odpowiedział(a) o 10:31 Jeżeli Ci na niej zależy, to po co masz się męczyć? Życie jest tak krótkie, że nie warto tracić go na kłótnie, uwierz mi. Zadzwoń do niej. Nie wiem kogo to była wina, ale powiedź jej, co Ci nie pasuje, dojdźcie do porozumienia. Ona też pewnie męczy się, żeby do Ciebie napisać. ;-) Możesz być uparty i nie dzwonić. Ale powiem tylko jedno. Chyba jej na tobie nie zależy , gdyby zależało to zadzwoniła by pierwsza niezważająca na nic ! Uważasz, że ktoś się myli? lub
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2018-04-05 14:30:53 raven987 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-28 Posty: 33 Temat: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę?Witajcie. Już kiedyś pisałam tu o moim partnerze w poprzednich wątkach, więc postaram się w skrócie opisać sytuacje. Jesteśmy razem ponad 2 niedługo mam sie do niego wprowadzić, remontujemy piętro, kupujemy rzeczy do domu, on do remontu, a ja wyposażenie. Póki co mieszkamy osobno. Do rzeczy, powiedziałam mu, że nie mam już wypłaty (jakoś wyciekło w żartach) i on nagle do mnie z gębą, jak ja sobie to wyobrażam i tak dalej, że skoro teraz już mi nie wystarcza, to jak ja sobie wyobrażam życie razem, że w ogóle nie będę sie dokładać czy jak? itp itd. Żeby nie było, nie jestem osobą rozrzutną, każdy miesiąc mam solidnie zaplanowany i prowadzę zapiski na co w danym miesiącu, poszły moje pieniądze. Chce też powiedzieć, że nie razrabiam kokosów. Najniższa krajowa. Obruszyłam się, zaczęłam grzebac w torebce i rzuciłam mu kartką z moimi zapiskami, powiedziałam mu, że skoro tak bardzo go to interesuje to proszę bardzo, niech zobaczy, ile w tym miesiącu wydałam na siebie, może koło 100zł. On na to, że nie będzie tego oglądał. Zrobiło mi sie totalnie przykro, że tak łatwo, tak pochopnie mnie ocenił, że nie docenia w ogóle tego, że wkońcu też kupuję rzeczy do domu, choć mogłabym wydac te pieniądze na siebie, ale chce go troche odciążyć bo w końcu tez tam będę mieszkać, ostatnio kupiłam lampę i farbę do kuchni, rolety do łazienki dzień-noc i tak co miesiąc staram sie coś kupić, żeby nie kupowac tego wszystkiego na raz. Totalnie się posypałam podczas tej rozmowy, wykrzyczałam mu, czy myśli sobie, że wydałam te pieniądze na fryzjera i paznokietki jak to robią niektóre tępe laski, które są na utrzymaniu rodziców i czy myśli że moja godność pozwoliłaby na to, aby być na jego utrzymaniu? W sumie miałam na myśli pewną naszą wspólną znajomą, ale to akurat nie jest ważne. Po prostu, zdnerwowało mnie i zasmuciło bardzo, to że potraktował mnie jak jakąś nieodpowiedzialną, rozrzutną dziewczynkę. Powiedziałam mu, że to mnie zabolało. A on powiedział mi, że on nic takiego nie powiedział, tylko po prostu jest zdziwiony, że nie mam już wypłaty i że to ja sobie coś insynuje, a on tylko zapytał jak ja sobie to wyobrażam. Położyłam się spać, następnego dnia się mineliśmy ponieważ miał na rano do pracy no i w sumie od kilku dni nie mamy kontaktu, w ogóle się nie odezwał ja też nie. Nie wiem czy powinnam się do niego odezwać? Czy na prawdę ja sobie to wszystko wymyśliłam? Dla mnie to takie dziwne, że on się nie oddzywa, ale mam tego dość że po kłotni, to zawsze ja pierwsza wyciągam rękę. Co o Tym myślicie? Powinnam czekać, aż mnie przeprosi? 2 Odpowiedź przez Lady Loka 2018-04-05 15:25:37 Lady Loka Przyjaciółka Forum Aktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,032 Wiek: w sam raz. Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? Masz 4 wątki o tym samym facecie i do tej pory we wszystkich dostawałaś rady, że ten związek i tak się rozpadnie prędzej czy czego chcieć jeszcze?Szczerze mówiąc, jakby do mnie mój facet przyszedł i powiedział, że już przepuścił wszystkie pieniądze, to też bym go rzeczy do mieszkania można wybierać razem. Może on nie potrzebuje kolejnych pierdołek, na które Ty wydajesz pieniądze? Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 3 Odpowiedź przez raven987 2018-04-05 15:40:27 raven987 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-28 Posty: 33 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? Lady Loka napisał/a:Masz 4 wątki o tym samym facecie i do tej pory we wszystkich dostawałaś rady, że ten związek i tak się rozpadnie prędzej czy czego chcieć jeszcze?Szczerze mówiąc, jakby do mnie mój facet przyszedł i powiedział, że już przepuścił wszystkie pieniądze, to też bym go rzeczy do mieszkania można wybierać razem. Może on nie potrzebuje kolejnych pierdołek, na które Ty wydajesz pieniądze?Może on i nie, ale ja przecież też tam będę mieszkać, więc chciałabym, źeby było mi - nam, tam miło i wygodnie. 4 Odpowiedź przez santapietruszka 2018-04-05 15:43:11 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-04-05 15:46:06) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? raven987 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Masz 4 wątki o tym samym facecie i do tej pory we wszystkich dostawałaś rady, że ten związek i tak się rozpadnie prędzej czy czego chcieć jeszcze?Szczerze mówiąc, jakby do mnie mój facet przyszedł i powiedział, że już przepuścił wszystkie pieniądze, to też bym go rzeczy do mieszkania można wybierać razem. Może on nie potrzebuje kolejnych pierdołek, na które Ty wydajesz pieniądze?Może on i nie, ale ja przecież też tam będę mieszkać, więc chciałabym, źeby było mi - nam, tam miło i i fajnie, ale serio musisz przepuszczać na to wszystkie pieniądze z założeniem, że on ma Ci być za to wdzięczny? Ja wiem, że super jest tak sobie planować i kupować, ale może to jednak u niego podpada już pod rozrzutność i poważnie ma obawy, że Ty nakupisz nikomu niepotrzebnych pierdół, a on Cię będzie musiał utrzymywać... a dodatkowo będziesz mieć pretensje, że to przecież "nie na siebie" wydałaś...Nic się przecież nie stanie, jak sobie te zakupy rozłożysz w czasie. Jeszcze nie mieszkasz, a już chcesz kupować - o rany - formę do muffinów. Od razu, jak się wprowadzisz, to polecisz te muffiny robić? No chyba nie... Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 5 Odpowiedź przez balin 2018-04-05 15:47:50 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę?Nie rozumiem, po co się obrażać, coś tam krzyczeć. Rozejdźcie się w pokoju i tyle. 6 Odpowiedź przez raven987 2018-04-05 15:50:42 Ostatnio edytowany przez raven987 (2018-04-05 15:51:16) raven987 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-28 Posty: 33 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę?Właśnie napisał mi smsa, przeprosił, choć po pierwsze, nie wiem czy nie zrobił tego tylko po to aby miec świety spokój, a po drugie i tak będę musiała wyjaśnić z nim pewne sprawy, porozmawiać szczerze i postawić pewne granice. 7 Odpowiedź przez Lady Loka 2018-04-05 15:55:20 Lady Loka Przyjaciółka Forum Aktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,032 Wiek: w sam raz. Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? No ja wiem, że ma być miło, ale to powinniście razem usiąść i zrobić listę tego, co jest naprawdę też czeka przeprowadzka, też chcę mieć miło, ale zamiast kupować komplet akcesoriów kuchennych myślę o tym, czy naprawdę nie przeżyję mając te same rzeczy skompletowane od siebie, chłopaka i rodziców. Tak samo z garnkami i wszystkimi masz kasy na kupienie wszystkiego od ręki od razu idealnego i wymarzonego, to może spróbuj zrobić to jak najmniejszym kosztem. Rzeczy można potem wymieniać na bieżąco. Wywalić stare garnki, kupić nowe itd. Ja mam do umeblowania sypialnię i salon. Do kupienia całe wyposażenie kuchni i łazienki (to dodatkowe, bo podstawowe sprzęty już mamy). I jak naprawdę usiedliśmy i pomyśleliśmy o tym, co mamy, to wyszło, że musimy kupić tylko materac do sypialni i suszarkę do włosów. Resztę zdobędziemy niewielkim kosztem, albo wręcz dostaniemy od innych za nie Ty powinnaś jemu stawiać granice, ale on Tobie. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 8 Odpowiedź przez balin 2018-04-05 15:58:03 Ostatnio edytowany przez balin (2018-04-05 16:03:42) balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? raven987 napisał/a:Właśnie napisał mi smsa, przeprosił, choć po pierwsze, nie wiem czy nie zrobił tego tylko po to aby miec świety spokój, a po drugie i tak będę musiała wyjaśnić z nim pewne sprawy, porozmawiać szczerze i postawić pewne za co przeprosił?Lady Loka napisał/a:To nie Ty powinnaś jemu stawiać granice, ale on już powoli Autorka osiąga przewagę, facet jednak pipa. 9 Odpowiedź przez raven987 2018-04-05 16:21:34 raven987 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-28 Posty: 33 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? Lady Loka napisał/a:To nie Ty powinnaś jemu stawiać granice, ale on powinien mnie? To on wtrąca się do MOICH pieniędzy, mam tego dość, nie mamy wspólnego gospodarstwa domowego, więc to chyba nie jego sprawa co robię z pieniędzmi, oczywiście masz rację, zacznę bardziej zastanawiać się nad tym czy na prawdę dana rzecz jest nam niezbędna i skupię się na rzeczach pierwszej potrzeby, mój błąd, rozpędziłam się z tej radości i oczekiwania na wspólne mieszkanie. Ale tak czy owak, nie pozwolę się rozliczać. 10 Odpowiedź przez Lady Loka 2018-04-05 16:28:33 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2018-04-05 16:30:21) Lady Loka Przyjaciółka Forum Aktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,032 Wiek: w sam raz. Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? Ale to Ty przepuściłaś mu się nie dziwię, że się wkurzył. Prawdopodobnie ma w głowie to, że zamieszkacie razem, Ty będziesz wydawać kasę, a on będzie utrzymywał Ciebie. Opłaty i jedzenie to nie wszystko. Kto kupi środki czystości? Kto kupi nowy telewizor kiedy stary się zepsuje? Nawet przy idealnym podziale finansowym na mieszkaniu takie rzeczy będą Ty kupujesz dla Was. Rzeczy, których on nie chce. Decydujesz za niego innymi słowy. To też wkurza Trudno żyć z kimś, kto nie potrafi oszczędzać. A Ty nie niedobrani. Ile jeszcze minie wątków zanim zauważysz to, co widzą wszyscy? Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 11 Odpowiedź przez santapietruszka 2018-04-05 16:31:17 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-04-05 16:32:45) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? Autorko, a gdzie teraz mieszkasz i kto płaci rachunki, skoro "na siebie" w tym miesiącu wydałaś "może 100zł"? Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 12 Odpowiedź przez natolinka 2018-04-05 16:37:19 natolinka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 1,244 Wiek: + 70 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? raven987 napisał/a:Witajcie. Już kiedyś pisałam tu o moim partnerze w poprzednich wątkach, więc postaram się w skrócie opisać sytuacje. Jesteśmy razem ponad 2 niedługo mam sie do niego wprowadzić, remontujemy piętro, kupujemy rzeczy do domu, on do remontu, a ja wyposażenie. Póki co mieszkamy osobno. Do rzeczy, powiedziałam mu, że nie mam już wypłaty (jakoś wyciekło w żartach) i on nagle do mnie z gębą, jak ja sobie to wyobrażam i tak dalej, że skoro teraz już mi nie wystarcza, to jak ja sobie wyobrażam życie razem, że w ogóle nie będę sie dokładać czy jak? itp itd. Żeby nie było, nie jestem osobą rozrzutną, każdy miesiąc mam solidnie zaplanowany i prowadzę zapiski na co w danym miesiącu, poszły moje pieniądze. Chce też powiedzieć, że nie razrabiam kokosów. Najniższa krajowa. Obruszyłam się, zaczęłam grzebac w torebce i rzuciłam mu kartką z moimi zapiskami, powiedziałam mu, że skoro tak bardzo go to interesuje to proszę bardzo, niech zobaczy, ile w tym miesiącu wydałam na siebie, może koło 100zł. On na to, że nie będzie tego oglądał. Zrobiło mi sie totalnie przykro, że tak łatwo, tak pochopnie mnie ocenił, że nie docenia w ogóle tego, że wkońcu też kupuję rzeczy do domu, choć mogłabym wydac te pieniądze na siebie, ale chce go troche odciążyć bo w końcu tez tam będę mieszkać, ostatnio kupiłam lampę i farbę do kuchni, rolety do łazienki dzień-noc i tak co miesiąc staram sie coś kupić, żeby nie kupowac tego wszystkiego na raz. Totalnie się posypałam podczas tej rozmowy, wykrzyczałam mu, czy myśli sobie, że wydałam te pieniądze na fryzjera i paznokietki jak to robią niektóre tępe laski, które są na utrzymaniu rodziców i czy myśli że moja godność pozwoliłaby na to, aby być na jego utrzymaniu? W sumie miałam na myśli pewną naszą wspólną znajomą, ale to akurat nie jest ważne. Po prostu, zdnerwowało mnie i zasmuciło bardzo, to że potraktował mnie jak jakąś nieodpowiedzialną, rozrzutną dziewczynkę. Powiedziałam mu, że to mnie zabolało. A on powiedział mi, że on nic takiego nie powiedział, tylko po prostu jest zdziwiony, że nie mam już wypłaty i że to ja sobie coś insynuje, a on tylko zapytał jak ja sobie to wyobrażam. Położyłam się spać, następnego dnia się mineliśmy ponieważ miał na rano do pracy no i w sumie od kilku dni nie mamy kontaktu, w ogóle się nie odezwał ja też nie. Nie wiem czy powinnam się do niego odezwać? Czy na prawdę ja sobie to wszystko wymyśliłam? Dla mnie to takie dziwne, że on się nie oddzywa, ale mam tego dość że po kłotni, to zawsze ja pierwsza wyciągam rękę. Co o Tym myślicie? Powinnam czekać, aż mnie przeprosi?Witaj - Zastanawiam się, jak Ty z nim wytrzymałaś te 2 lata?? Pewnie napiszesz,że nigdy taki nie był, ale właśnie zaczyna wychodzić z niego jego charakterek. Bo jeśli on teraz tak się zachowuje,a jeszcze razem nie mieszkacie,to wyobraź sobie co będzie się działo jak zamieszkacie razem? Zastanów się czy na te 2 lata nie jest lepiej machnąć ręką? i zacząć żyć normalnie,w spokoju ,bez stresu i kłótni? podobne sytuacje mogą się potem nasilać,wszystko będzie mu przeszkadzało,wszystko będzie Ci wypominał,krytykował,czy właśnie podnosił głos. Coś mi się wydaje,że z tej mąki chleb będzie z daj sobą pomiatać i przemyśl sobie czy warto to dalej ciągnąć,bo lepiej teraz go zostawić,niż potem kiedy może być już za późno. Może warto poczekać na prawdziwe szczęście i prawdziwą miłość bez niepotrzebnych zgrzytów. Nawet mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje- Ezop - 13 Odpowiedź przez raven987 2018-04-05 16:37:58 raven987 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-28 Posty: 33 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? santapietruszka napisał/a:Autorko, a gdzie teraz mieszkasz i kto płaci rachunki, skoro "na siebie" w tym miesiącu wydałaś "może 100zł"?Mieszkam z rodzicami, dokładam im się niewielką kwotę, ponieważ spłacam za nich długi, które mi zrobili. 14 Odpowiedź przez santapietruszka 2018-04-05 16:41:59 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-04-05 16:43:39) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? raven987 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Autorko, a gdzie teraz mieszkasz i kto płaci rachunki, skoro "na siebie" w tym miesiącu wydałaś "może 100zł"?Mieszkam z rodzicami, dokładam im się niewielką kwotę, ponieważ spłacam za nich długi, które mi i tu zapewne jest pies pogrzebany. Bo chyba logiczne jest, że mieszkając z partnerem, ta kwota będzie większa, o ile nie spłacasz jego długów również? Zarabiasz najniższą krajową, czyli tak naprawdę jakieś minimum do przeżycia, mieszkając "na swoim" - i uważam, że Twój facet słusznie się denerwuje/martwi, jak Ty to sobie wyobrażasz, kiedy już będziecie się sami utrzymywać... może ma wrażenie, że liczysz na to, że coś tam dołożysz, resztę rozpuścisz, a główny ciężar Twojego utrzymania będzie na jego głowie, bo Ty "przecież kupiłaś wspólną formę do muffinów"? Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 15 Odpowiedź przez natolinka 2018-04-05 16:42:50 natolinka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-10 Posty: 1,244 Wiek: + 70 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? raven987 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Autorko, a gdzie teraz mieszkasz i kto płaci rachunki, skoro "na siebie" w tym miesiącu wydałaś "może 100zł"?Mieszkam z rodzicami, dokładam im się niewielką kwotę, ponieważ spłacam za nich długi, które mi mieszkaj dalej z rodzicami, bo nie dosyć,że będziesz spłacała długi,to jeszcze dojdą wydatki - wiadomo nie powinnaś aż tak się też, że chcesz się wyprowadzić od rodziców? czyli wpadniesz z deszczu pod rynnę. Nawet mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje- Ezop - 16 Odpowiedź przez IsaBella77 2018-04-05 18:52:19 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: Kłótnia, kto pierwszy powinien wyciągnąć rękę? Autorko, założyłaś już 4 wątki poświęcone tej relacji, i kłopotom związanym z Twoim forum obowiązuje zasada, że problemy jednej relacji opisujemy w jednym też ten wątek zamykam - z powodzeniem możesz kontynuować dyskusję w dowolnym z Twoich poprzednich proszę, abyś ponownie zapoznała się z regulaminem forum, ze szczególnym naciskiem na punkt nr 4, i stosowała się do naszych zaśmiecaj forum i nie dubluj IsaBella77 The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
kto powinien się pierwszy odezwać po kłótni